Podczas konferencji w Warszawie w roku 1993 John Wimber odpowiedział o zdarzeniu, którego był świadkiem w latach 70. XX wieku na ulicach Los Angeles. Zobaczył człowieka, który miał zawieszone na sobie dwie plansze na sposób kanapki. Na przedniej planszy miał napisane: „Jestem głupcem dla Chrystusa”, na tylnej: „Dla kogo głupcem jesteś ty?”.
Chcemy czy nie, jesteśmy głupcami: albo dla Chrystusa, albo dla świata. Nie da się być jednocześnie mądrym przed Bogiem i mądrym dla świata. Musimy wybrać: być mądrym przed Bogiem i głupim dla świata lub być mądrym w oczach ludzi i głupcem przed Bogiem. Tertium non datur.
Pismo Święte, szczególnie Starego Testamentu, poświęca wiele uwagi mądrości i głupocie. Ponieważ o mądrości napisałem w innym miejscu, czas zająć się głupotą, a bardziej konkretnie: głupcami. Biblia hebrajska wymienia ich pięć rodzajów: p̄e·ṯî – głupiec radosny, ’ĕ·wîl – głupiec zaangażowany, kə·sîll – głupiec uparty, lêṣ – głupiec szyderca i nabal – głupiec bezbożny (polskie określenia zostały nadane przeze mnie).
Zarówno polscy tłumacze Biblii Tysiąclecia, jak i tłumacze Septuaginty, czyli greckiego przekładu Biblii hebrajskiej, mieli duży kłopot z przeniesieniem na swoje języki tego kolorytu głupców. Słowo p̄e·ṯî tłumacze Biblii Tysiąclecia najczęściej oddają jako „prostaczek”, ale często jako „niedoświadczony”, „nieświadomy”, „łatwowierny” czy „nierozważny”. Jednak w kluczowym dla niniejszego opracowania, tekście z Księgi Przysłów w rozdziale 1 wersecie 22, tłumacz Biblii Tysiąclecia nie zawahał się nazwać owego prostaczka [p̄e·ṯî] zwyczajnie głupcem: «Dokądże głupcy [pə·ṯā·yim – liczba mnoga] mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką?”. Z kolei tłumacze Septuaginty oddawali słowo p̄e·ṯî czasami jako „dziecko” [népios], czasami jako „niewinny” [akakos], ale najczęściej jako „głupi” [aphrón].
W przypadku głupców: zaangażowanego, upartego oraz bezbożnego jest tu większa zgodność. Niemal jednolicie tłumacze Biblii Tysiąclecia mówią o nich krótko „głupcy”, podobnie jak tłumacze Septuaginty – aphrón lub móros (oba słowa oznaczają głupca). Głupca lêṣ tłumacze Biblii Tysiąclecia nazywają, co do zasady, szydercą, zaś tłumacze Septuaginty są w tym miejscu wyjątkowo niespójni, oddając to słowo czasami jako „zły” [kakos], czasami jako „głupi” [aphrón], a najczęściej jako „szkodnik” [loimos].
W cytowanym wyżej wersecie z Księgi Przysłów (Prz 1, 22) spotykają się trzej głupcy. Autor natchniony mówi: «Dokądże głupcy [pə·ṯā·yim] mają kochać głupotę, szydercy [lê·ṣîm – liczba mnoga] miłować szyderstwo, a nierozumni [ḵə·sî·lîm – liczba mnoga] pogardzać nauką?
Głupców, którzy kochają głupotę [pə·ṯā·yim] nazwałem głupcami radosnymi, gdyż ich najlepszą personifikacją jest dziecko. Dziecko jest cudowne, ale też dziecko nie zna mądrości, niewiele wie, podejmuje nierozsądne decyzje, nie umie dostrzegać konsekwencji swoich czynów, nie zna życia i jest naiwne; można je łatwo oszukać i zwieść, a to są najistotniejsze cechy głupca radosnego [p̄e·ṯî]. Nikt rozsądny nie traktuje głupoty dziecka nazbyt poważnie, a gdy popełni błąd nadal jest kochane.
Głupiec radosny nie ma wiedzy
Chociaż najwięcej o głupcach w oczach Bożych mówi Księga Przysłów, zaczniemy naszą prezentację od Księgi Ezechiela. Prorok mówi: „Podobnie będziecie czynić w miesiącu siódmym, dnia pierwszego miesiąca, z powodu tych, którzy bądź na skutek słabości, bądź na skutek niewiedzy [p̄e·ṯî] zbłądzili, i tak oczyścicie świątynię” (Ez 45, 20). W innym tłumaczeniu „kto zgrzeszył przez nieuwagę lub nieświadomie [p̄e·ṯî]” (Edycja św. Pawła). Zatem w ujęciu biblijnym głupiec radosny to ktoś, kto nie posiada niezbędnej wiedzy, jest w nieświadomości. Powinien był wiedzieć, ale nie wiedział i dlatego zgrzeszył. Nie zrobił tego ze złej woli. On zwyczajnie nie wiedział.
Głupiec radosny jest naiwny
• „Wszystko, co mówią, przyjmuje niemądry [p̄e·ṯî], a człowiek rozumny na kroki swe zważa” (Prz 14, 15)
• „Udziałem łatwowiernych [pə·ṯā·yim] – głupota, umiejętność wieńczy rozumnych” (Prz 14, 18)
Głupiec radosny wierzy we wszystko co mu powiedzą. Nie ma zmysłu krytycznego. Nie weryfikuje faktów. Nie potrafi dostrzec, że są ludzie, którzy go wykorzystują. Wierzy bezkrytycznie politykom i pozwala się im oszukiwać. Nie potrafi dostrzec kiedy telewizja kłamie i nie potrafi dostrzec manipulacji mediów. Jeżeli wpadnie w macki psychopaty, popełni przestępstwo nie dlatego, że tego chce, lecz tylko dlatego, że ktoś się nim posłużył. Jeżeli jest rodzicem, uważa, że jego dzieci wychowają się same na porządnych ludzi. Wierzy, że nie musi wychowywać dziecka w swojej wierze, a dziecko wybierze wiarę gdy dorośnie. Uważa, że dziecko nie musi wdrażać się w obowiązki, a gdy już osiągnie pełnoletność będzie umiało mądrze żyć.
Głupiec radosny popełnia wiele błędów
• „Rozważny zło widzi i odwraca się, nierozważni [pə·ṯā·yim] tam idą – i szkodę ponoszą” (Prz 22, 3)
Głupiec radosny nie jest w stanie ocenić dobrze sytuacji i dlatego popełnia wiele błędów. Często ponosi szkodę z tego powodu. Wali głową w ścianę próbując rozbić mur, choć obok są drzwi, z których może skorzystać. Podejmuje nadmierne ryzyko albo nie podejmuje działania choć jest to uzasadnione okolicznościami. Nie zna życia, nie zna ludzi i źle ich ocenia. Nie potrafi wybrać należycie współpracowników lub towarzyszy podróży. Powierza swój majątek ludziom niegodnym zaufania.
Głupiec radosny łatwo wybiera grzech
• „Ujrzałem wśród nieświadomych [pə·ṯā·yim], poznałem pomiędzy chłopcami młodzieńca lekkomyślnego” (Prz 7, 7)
• „«Niech zboczy tu niedoświadczony [p̄e·ṯî]» – odzywa się do tego, komu brak mądrości” (Prz 9, 16)
Kontekst tego fragmentu jest następujący. Młody mężczyzna wałęsając się po ulicach miasta spotyka kobietę-mężatkę, której mąż udał się w daleką podróż. Ona mami go i zachęca aby do niej wstąpił. Mówi do niego „Chodź, pijmy rozkosz do rana, miłością się cieszmy” a on jej ulega, a może nawet w tym celu wybrał się na miasto. Ów młody mężczyzna, którego polski tłumacz Biblii Tysiąclecia nazwał „nieświadomym/niedoświadczonym” to faktycznie nasz głupiec radosny, który jest gotów skorzystać z przygodnego seksu, gdy pojawia się okazja. Nie rozumie rzeczywistości pokusy, a nawet jeżeli ją rozumie to nie potrafi się jej oprzeć. Głupiec radosny nie rozumie konsekwencji grzechu. Nie potrafi dostrzec wartości małżeństwa i wierności. Uważa, że jeżeli się nic nie powie swojemu współmałżonkowi to jego czyn się ukryje i wszystko będzie dobrze. Uważa, że można zjeść ciastko i je mieć. Nie rozumie duchowej strony grzechu. Widzi tylko doraźną korzyść, a potem… choćby potop. Głosuje na ludzi, którzy żyją w grzechu i uważa będą działać dla jego dobra.
Głupiec radosny musi się uczyć
• „Prawo Pana doskonałe – krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne – poucza prostaczka [p̄e·ṯî]” (Ps 19, 8)
• „Przystępność Twoich słów oświeca i naucza niedoświadczonych [pə·ṯā·yim]” (Ps 119, 130)
• „Przysłowia Salomona, syna Dawida, króla izraelskiego, [podane po to], by mądrość osiągnąć i karność, pojąć słowa rozumne, zdobyć staranne wychowanie: prawość, rzetelność, uczciwość; prostaczkom [pə·ṯā·yim], udzielić rozwagi, a młodym – rozsądku i wiedzy” (Prz 1, 1-4)
• „prostacy [pə·ṯā·yim] – mądrości się uczcie, nierozumni – nabierzcie rozsądku!” (Prz 8, 5)
• „Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn, nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła. Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta: «Prostaczek [p̄e·ṯî], niech do mnie tu przyjdzie». Do tego, komu brak mądrości, mówiła: «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie głupotę i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi!»! (Prz 9, 1-6)
Jak wspomnieliśmy wyżej najlepszą personifikacją głupca radosnego jest dziecko. Dlatego też Septuaginta często tłumaczy hebrajskie słowo p̄e·ṯî jako népios, czyli dziecko. W cytowanym wyżej tekście z Księgi Psalmów (Ps 19, 8) o wpływie Prawa Pańskiego na głupca radosnego (w Biblii Tysiąclecia – „poucza prostaczka”), Septuaginta oddaje ten tekst jako „poucza dzieci” [népia]. Tym samym śladem idzie ewangelista Mateusz, który podaje modlitwę Jezusa: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom (Mt 11, 25). Ów prostaczek to faktycznie népios, czyli dziecko.
Dzieci są cudowne, wspaniałe, dają wiele radości i są… głupie. Ich głupota jest naturalna i niezawiniona. One z natury rzeczy muszą być głupie i takie są. Dorośli winni ten fakt uwzględniać, z jednej strony nie mając zbyt wysokich względem nich oczekiwań, a z drugiej nie karząc ich zbyt surowo gdy naturalnie zawodzą. Pamiętam pewną scenę z mojego dzieciństwa. Wychowałem się na wsi. Mój rodzice mieli traktor, który często nie chciał odpalić, a wtedy trzeba było go „rozepchać”. Kilku silnych ludzi go pchało, a gdy traktor już nabierał prędkości, należało wcisnąć odpowiedni guzik i następował zapłon. Ktoś wpadł na genialną myśl aby mnie jako kilkuletniego malca wsadzić na traktor, bo byłem najlżejszy, a dorośli, silni mężczyźni go mieli pchać. Traktor nie miał wspomagania, a ja nie byłem w stanie nim kierować gdy nabierał prędkości. Jazda zakończyła się na słupie energetycznym. Na szczęście tata mnie nie ukarał za twarde hamowanie. Widocznie słusznie uznał, że nie można było mnie winić z uwagi na mój wiek.
Dziecko ma prawo nie wiedzieć, nie potrafić i dorośli muszą to uznać. Z drugiej strony dziecko winno się uczyć na miarę swoich możliwości. Nasz Ojciec w niebie wie, że nie wszystko umiemy. Godzi się na nasze błędy, ale oczekuje że będziemy się uczyć. Jak mówi psalmista Słowo Boże oświeca i naucza niedoświadczonych[p̄e·ṯî] (Ps 119, 130).
Bóg chce aby Jego dzieci wzrastały w mądrości. „Mądrość zbudowała sobie dom i wyciosała siedem kolumn, nabiła zwierząt, namieszała wina i stół zastawiła. Służące wysłała, by wołały z wyżynnych miejsc miasta: «Prostaczek [p̄e·ṯî] niech do mnie tu przyjdzie». Do tego, komu brak mądrości, mówiła: «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem, pijcie wino, które zmieszałam. Odrzućcie głupotę [p̄ə·ṯā·yim] i żyjcie, chodźcie drogą rozwagi!»! (Prz 9, 1-6). Głupota w tym fragmencie jest oddana hebrajskim słowem p̄ə·ṯā·yim, które można przetłumaczyć jako naiwność czy dziecięcy brak roztropności. Tekst ten przypomina nowotestamentalną przypowieść o panu, który wystawił ucztę i wezwał ludzi aby na nią przyszli, a oni zaczęli się wymawiać. Mieli mnóstwo powodów aby nie przyjść. Wybrali głupotę, a mogli wybrać mądrość.
Mądrość na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt atrakcyjna. Zdaje się ograniczać człowieka i dlatego niewielu ludzi chce jej szukać. Syrach – mędrzec Izraela, mówi: „Włóż nogi w jej [mądrości] dyby, a szyję swą w jej obrożę! Poddaj ramiona swe i dźwignij ją, a nie zżymaj się na jej więzy! Całą duszą zbliż się do niej i strzeż jej dróg ze wszystkich sił! Ubiegaj się o nią, szukaj, a da ci się poznać, a gdy ją posiądziesz, nie wypuszczaj z objęć!”. Jednak dodaje: „Na koniec bowiem znajdziesz miejsce jej odpoczynku, a to ci się w radość obróci” (Syr 6, 22-28). Zatem jakkolwiek postępowanie w mądrości jest trudne, to jej owoce ostatecznie przynoszą radość i spełnienie.
Pierwsze wersety księgi Przysłów (Prz 1, 1-4) mówią nam czego Bóg chce nauczyć głupca radosnego. Natchniony autor jako pierwszą wskazuje mądrość [hbr. chokmah], po czym nabycie zrozumienia [hbr. binah], a po trzecie Bogu chodzi o korektę jego dotychczasowego zachowania [hbr. musar]. Hebrajskie słowo binah (często tłumaczone w Biblii Tysiąclecia jako „wiedza”), nosi w sobie raczej element zrozumienia niż nabycia wiedzy. Wiedza często wbija w pychę. Zrozumienie natomiast wprowadza nas w rzeczywistość Bożego zamysłu względem człowieka. Umiejscawia go w Bożym planie, nadaje mu sens życia, ale też daje know how jak żyć. Ze zrozumieniem łączy się słowo musar (najczęściej tłumaczone w Biblii Tysiąclecia jako „karność” lub „dyscyplina”), które jest przyjęciem Bożej pedagogii przez człowieka, przez co staje się on zdolny do osiągnięcia sukcesu w życiu przez prawość, rzetelność i uczciwość.
Kiedy głupiec radosny nabiera mądrości?
• „Zbij szydercę – a prosty [p̄e·ṯî] zmądrzeje, upomnij mądrego – a nabędzie karności” (Prz 19, 25)
• „Gdy karzą szydercę, mądrzeje prostaczek [p̄e·ṯî], gdy uczą mądrego, on wiedzę zdobywa” (Prz 21, 11)
Biblia wskazuje na dwa fragmenty i dwa sposoby mówiące jak głupiec radosny nabywa pouczenie – kij i marchewka. Nie jest to jednak kij na jego plecy, ale na plecy głupca szydercy. Także marchewka nie jest prostym przekupstwem, ale raczej zachętą aby stawać się mądrym gdy przebywasz w obecności mądrego.
Głupiec radosny nabiera mądrości gdy głupiec szyderca jest karany. Innymi słowy gdy głupiec szyderca nie jest karany głupiec radosny myśli, że szyderca ma rację. Jeżeli jakakolwiek społeczność toleruje głupotę, głupiec radosny zaczyna myśleć, że tak ma być. W XVIII wieku we Francji pojawiła się cała plejada głupców szyderców na czele z François-Marie Arouet’em, potocznie zwanym Voltaire. Byli błyskotliwi, zbawiali wszystkich swoim słowem i dowcipem, szydzili z tradycyjnych cnót i instytucji i świetnie z tego żyli. Wielu z nich było utrzymankami bogatych arystokratek. Zapraszano ich na dwory gdzie wygłaszali swoje przemyślenia. Nikt z arystokratów nie brał ich poważnie, a tym bardziej nikt ich nie karał, aż do czasu gdy okazało się, że wprowadzili taki ferment do życia społecznego, że było już za późno. Rewolucja francuska zmiotła z powierzchni ziemi ponad pół miliona ludzi. Zmieniła stosunki społeczne, ale obiecywanego przez głupców szyderców szczęścia nie dała.
Głupiec radosny chce być wolny i uważa, że prawo, w tym Prawo Boże go ogranicza. Jeżeli zobaczy, że ludzie, którzy łamią prawo nie są ukarani – jest zachwycony i zaczyna myśleć, że można też tak żyć. Jednak można zjeść ciastko i je mieć! Można grzeszyć bezkarnie. Można kłamać i nie ponieść kary. Można ukraść i nie ponieść konsekwencji. Żyć nie umierać.
Ponieważ Bóg nie karze nas natychmiast za nasze grzechy, głupiec radosny zaczyna myśleć, że można grzeszyć, szczególnie wtedy gdy nikt nie widzi, i nie ponieść kary. Głupiec radosny zaczyna myśleć dopiero wtedy gdy sam zostanie ukarany, albo gdy widzi, że ktoś kto zgrzeszył jest ukarany.
Drugim sposobem nabycia mądrości przez głupca radosnego jest przebywanie w obecności mądrego. Jeżeli głupiec radosny przebywa w obecności mądrego pojawia się także u niego zrozumienie i mądrość. Nie musimy popełnić każdego błędu aby się czegoś nauczyć.
Bóg powierzył władzy odpowiedzialność za karanie tych, którzy łamią prawo. Natchniony autor Księgi Przysłów mówi: „Szczęśliwi, którzy karzą [przestępców], spłynie na nich obfite błogosławieństwo” (Prz 24, 25). Jeżeli władza uchyla się od obowiązku karania przestępców, głupcy zaangażowani, uparci, szydercy oraz głupcy bezbożni czują się bezkarni i pogrążają społeczność w chaosie.
Jeżeli głupiec radosny nie zechce się uczyć – umrze
• „Odstępstwo prostaków [pə·ṯā·yim] uśmierci ich, bezmyślność niemądrych ich zgubi” (Prz 1, 32)
Pismo Święte zawiera także ostrzeżenie dla głupca radosnego – jeżeli głupiec radosny nie zechce się uczyć – umrze. Nie chodzi tylko o śmierć fizyczną. Trwanie w radosnej głupocie jest zabójcze w każdej dziedzinie życia. To co jest tolerowane u dziecka, staje się nie do zniesienia w przypadku radosnych głupców dorosłych. Jesteśmy w stanie przyjąć, że niedojrzałe dziecko może mieć fochy, ale fochy dorosłego zrujnują życie małżeńskie. Naiwność dziecka nie rodzi zazwyczaj poważnych problemów, ale naiwny przedsiębiorca skończy jako bankrut. Naiwny dorosły kupi każde kłamstwo polityków i nie jest w stanie dostrzec ich manipulacji. Odda głos na nieuczciwego polityka tylko dlatego, że ładnie się prezentuje, a jego ulubiona telewizja go promuje. Uważa, że można zniszczyć Kościół czy inne struktury społeczne, a wszystko będzie jak dawniej, tyle że lepiej.
Głupiec radosny jest chroniony przez Boga i ma ogromne perspektywy
• „Pan strzeże ludzi pełnych prostoty [pə·ṯā·yim]” (Ps 116, 6)
Pomimo całej głupoty głupca radosnego Bóg go chroni. Roman Brandstaetter w wierszu „Takie było Twoje ukrzyżowanie, Boże” modli się słowami „Przebacz mi, Boże, grzech nie popełniony”. Mam nadzieję, że jestem dziś nieco mądrzejszy, ale pamiętam, że jako młody chłopak chętnie popełniłbym niektóre grzechy, ale nie miałem okazji aby je popełnić. Dziś jestem wdzięczny Bogu, że mój anioł stróż robił dobrą robotę i zwyczajnie nie zgrzeszyłem. Jednak nie zgrzeszyłem dlatego że byłem mądry, ale tylko dlatego, że nie powstała okazja do grzechu. Jedyne co można mi oddać – ja tych okazji świadomie nie szukałem.
Bóg chroni młodego głupca radosnego. Jest w nim wiele głupoty, popełnia wiele błędów, ale nasz Ojciec w niebie wie, że on taki jest. Jednak ten stan nie będzie trwał wiecznie. Jak wspomnieliśmy wyżej, jeżeli głupiec radosny nie zechce się uczyć – umrze. Umrze nie dlatego, że Bóg go nie kocha lub się na niego gniewa. Umrze przez swoją głupotę, z której nie wyrósł. Czasami jako dorosły człowiek nadal jest głupcem radosnym, ale częściej staje się głupcem zaangażowanym, upartym, szydercą lub bezbożnym, ale o tych głupcach będziemy mówić innym razem.
W cytowanym wyżej fragmencie z ewangelii wg św. Mateusza (11, 25) Jezus dowartościowuje głupca radosnego. Ma on niesamowite perspektywy. Jego serce jest nieskażone „mądrością tego świata”, a zatem jest zdolny przyjąć przesłanie Królestwa Bożego jak dziecko – z prostotą i szczerością. Jeżeli postąpi w mądrości Boga będzie ambasadorem Jego Królestwa na tej ziemi. Ewangelie rzadko relacjonują radość Jezusa. Jednym z tych nielicznych przypadków jest Jego radość z dzieci [népia], tj. Apostołów, którzy doświadczyli mocy Królestwa Bożego – „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom [népia]. Ostatecznie, nasz Ojciec w niebie chce, abyśmy dorastając – także w mądrości, zachowali w sobie radość dziecka.
Tadeusz Oniśko
Przypis:
W całym artykule wyrazy hebrajskie oraz greckie podaję – dla jasności przekazu – w formach podstawowych (lemma) oraz w transliteracji na język polski. Cytaty wg Biblii Tysiąclecia, IV wydanie, Wydawnictwo Pallottinum w Poznaniu, chyba że wskazano inaczej.