Jakie poglądy ma Rafał Trzaskowski? Odpowiedź jest prosta: – Każde, byleby wygrać wybory.
Trzaskowski jest niedorodnym dzieckiem postmodernizmu. Nie mamy czasu, ani miejsca aby szczegółowo omawiać postmodernizm. Skupimy się na jednej jego cesze: negacji prawdy obiektywnej. Jego wyznawcy poddają w wątpliwość istnienie wszelkiej prawdy dotyczącej rzeczywistości, która byłaby obiektywną. Co więcej, prawdę uważają za zniewolenie. Każdy ma swoją prawdę, ty – swoją, ja swoją i żaden z nas nie może twierdzić, że posiada prawdę obiektywną, która by drugiego obligowała do wierzenia.
Brzmi to pięknie, prawda? Pełna tolerancja dla każdego. Okazuje się, że nie dla każdego. Wolno krytykować Kościół katolicki, obrażać księży, śmiać się z Kaczyńskiego czy Nawrockiego, ale nie wolno ci skrytykować imigracji, społeczności LGBT+, czy Jerzego Owsiaka. Postmodernizm ma jednak swoje świętości.
Nie ma prawdy obiektywnej. Istnieją tylko narracje, które dziś są prawdziwe, a jutro mogą być zanegowane. Jeżeli jesteś politykiem, to nie chodzi o to byś mówił prawdę. Prawdy nie ma. Chodzi o to abyś miał zdolność przekonać masy. Nie przekonasz jednak mas, jeżeli istnieją niezależne media, czy instytucje. Mediom takim trzeba odebrać koncesje, instytucje należy przejąć, a każdego – kto ma niezależne myślenie – trzeba zastraszyć. Tych ostatnich, można będzie zastraszyć ustawą o mowie nienawiści. Jeżeli skrytykujesz władzę, albo nie będziesz podzielał wyznawanych przez władzę wartości, zostaniesz posądzony o mowę nienawiści i przykładnie ukarany.
Należy też „domknąć system”. Nie może być tak, że istnieją niezależne instytucje. Trzeba je przejąć. Najlepiej w zgodzie z prawem, ale jeżeli suweren nie chce ich dać, można je przejąć w zgodzie z prawem „tak jak je rozumiemy”, czyli bezprawnie.
Co w praktyce będzie oznaczało dla Polski i Polaków zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach roku 2025? Po pierwsze – oddanie polskiej suwerenności Brukseli i Berlinowi i degradację Polski do roli landu w ramach europejskiego superpaństwa, po drugie – zgodę na nielegalną i niekontrolowaną imigrację, po trzecie – polityczną cenzurę w prasie, internecie i nauce, po czwarte – zgodę na zabijanie dzieci nienarodzonych, po piąte – wulgarną i obowiązkową edukację seksualną w szkołach i przedszkolach, po szóste – zgodę na tzw. małżeństwa homoseksualne, po siódme – przymusowe wprowadzenie waluty Euro, a w końcu po ósme – wprowadzenie szaleństwa Zielonego – czy jak nas poprawia Rafał – Czystego Ładu.
Niech Bóg ma w opiece nasz kraj!
Anothen
